Dzień dobry.
Ok, przyznaję, zawaliłam sprawę po całości. Już od dłuższego czasu blogosfera mnie męczyła, przestałam tu chętnie zaglądać. Liczyłam na to, że dociągnę Kolczaste do końca, ale no nie. No po prostu nie... Nie dam rady. Nie chcę już po raz kolejny przepraszać Was i obiecywać poprawy, a potem znowu spowiadać się Wam i błagać o blogowe rozgrzeszenie.
Niektórym pewnie ulży, ale po prostu... zostawiam bloga. Nigdy nie sądziłam, że do tego dojdzie, że pisanie do szuflady będzie mi sprawiać więcej przyjemności.
Pewnie kiedyś tu wrócę, ale tylko pod warunkiem, że będę miała gotową opowieść do publikacji.
Przepraszam Was najmocniej, życzę Wam dużo wytrwałości, a ja... znikam.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za ten czas, przez który byliście ze mną.
Trzymajcie się,
Wasza Nika